Opuszczanie ponad 100-tonowych kratownic w Krakowie
Jedną z ważniejszych inwestycji mających na celu poprawę infrastruktury drogowo-kolejowej na południu Polski są działania prowadzone w ramach projektu „Prace na linii kolejowej E30 na odcinku Kraków Główny Towarowy–Rudzice wraz z dobudową torów linii aglomeracyjnej”. Generalnym wykonawcą robót jest firma STRABAG Sp. z o.o. , a jej głównym partnerem w zakresie projektowania, dostaw i obsługi technicznej deskowań i rusztowań podporowych jest ULMA Construccion Polska S.A.
Największymi obiektami powstającymi w ramach tej inwestycji są trzy mosty kolejowe biegnące przez rzekę Wisłę, łączące ze sobą Kazimierz z Podgórzem. Od początku 2021 roku trwają roboty budowlane na moście głównym M1 oraz moście M3. Aktualnie prace nad mostem M1 zostały ukończone, a w zeszłym tygodniu przejechał po nim pierwszy pociąg.
W finałowej fazie budowy mostu M1 jedną z kluczowych operacji stanowiły roboty związane z demontażem konstrukcji wsporczej, na której most został wybudowany. Ze względu na pewne ograniczenia była to operacja dość skomplikowana, a jedynie sprawne jej przeprowadzenie pozwalało z optymizmem spoglądać w napięty harmonogram. Przęsło nurtowe wzniesione zostało bowiem na czterech bramkach technologicznych zaprojektowanych z wykorzystaniem podpór starego mostu. Trzy bramki wykonane zostały z zastosowaniem dźwigarów kratowych systemu H33 o rozpiętościach 30 m (2 przęsła) oraz 24 m (1 przęsło). Standardowo przyjętą praktyką jest demontaż kratownic poprzez ich minimalne opuszczenie, wysunięcie poza cień obiektu i odbiór dźwigiem kratownic sparowanych w tandemy. Z uwagi na fakt, iż równolegle z pracami na moście M1 od strony górnej Wisły realizowany był most M3, natomiast z drugiej strony w bliskiej odległości znajduje się obiekt M2, zastosowanie takiej procedury było praktycznie niemożliwe. W związku z tym już na etapie opracowania koncepcji deskowań założono, że każde z przęseł kratownic H33 zostanie podwieszone do płyty żelbetowej ustroju nośnego, a po demontażu podparć kratownice zostaną opuszczone w całości wraz z deskowaniem na barkę, która przetransportuje kratownice na brzeg do stanowiska demontażu, gdzie zostaną rozkręcone do elementów podstawowych. Należy przy tym zaznaczyć, że każde z przęseł 30-metrowych składało się z 20 szt. kratownic, których ciężar razem z deskowaniem i sklejką wynosił 120 ton, a w przypadku przęsła 24-metrowego było to odpowiednio 14 kratownic i 80 ton.
Transport kratownic na brzeg odbywał się na specjalnie przygotowanych platformach transportowych firmy Hydro-System zbudowanych z połączonych ze sobą pontonów o wyporności 5 ton każdy. Dla zestawu kratownic z przęseł 30 m przygotowano platformę z 28 szt. takich pontonów, a dla przęsła 24 m z 24 szt. Dla równomiernego rozłożenia obciążeń na platformach pływających przygotowano podbudowy pod kratownice z belek stalowych ULMA. Czas opuszczenia jednego przęsła z obiektu na platformy pływające i odholowanie do brzegu to zaledwie kilka godzin, a rozkręcanie kratownic można było prowadzić poza obiektem co jest niewątpliwym zyskiem czasu dla budowy w obliczu konieczności zwolnienia głównego frontu robót dla firmy wykonującej roboty kolejowe.
Zachęcamy do obejrzenia filmu z całej operacji: Opuszczanie kratownic H-33 w Krakowie.